Wszystko musi być sprawdzone i żaden głos nie może być zlekceważony - mówił premier Donald Tusk, pytany o informacje na temat nieprawidłowości w komisjach wyborczych. Ocenił, że "przeliczenie głosów tam, gdzie doszło do wyraźnych nadużyć albo wyraźnych błędów i tego przecież nikt nie kwestionuje, jest jedyną sensowną decyzją".